Znowu ruszył czas
Znowu ruszył czas
Przez pół wieku w meksykańskim miasteczku Real de Catorce straszyły tylko duchy. Dziś ta, niegdyś wielka i bogata, górska osada powoli wraca do życia.
Prowadzi tutaj tylko jedna droga. Jęcząc i sapiąc, stary autobus z trudem pokonuje kolejne wzniesienia. Mija małe, ubogie chatki otoczone olbrzymimi, żywymi płotami z kaktusów. Straszliwy, popołudniowy skwar dokucza nawet miejscowym. Autobus wspina się zbyt wolno, aby przez pootwierane okna wpadł upragniony powiew. Mężczyźni wachlują się wielkimi kapeluszami, kobiety krzyczą na wiercące się dzieci, nie spuszczając jednocześnie oczu ze sterty pakunków i tobołów, które każda z nich wiezie. Dwóm białym, ściśniętym bagażami, pot zalewa czoła i przylepia ubrania do skóry. Nie przyzwyczajeni do temperatur panujących w górzystym i pustynnym północnym Meksyku, marzą tylko o momencie, kiedy autobus w końcu się zatrzyma i będą mogli wreszcie wyprostować swe ciała. Biali sądzą, że tylko otępiałe kury powiązane za nogi i powieszone głowami do dołu mają gorzej od nich.
Po dwóch godzinach piekła autobus staje przed wjazdem do skalnego tunelu, który jest dla niego za niski. Jedyna droga łącząca miasto ze światem kończy się lub, jak kto woli, zaczyna dwuipółkilometrową, starą sztolnią, poszerzoną nieznacznie tak, aby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta