Konkurencja kontrolowana
Żaden rząd Europy Zachodniej nie decyduje się na przyjęcie mechanizmów rynkowych podobnych do funkcjonujących w USA
Konkurencja kontrolowana
RYs. ALICJA KRZĘTOWSKA
RYSZARD OLSZANOWSKI
Domagający się wolnego rynku w systemie ochrony zdrowia wyrażają nadzieję, że nieskrępowana konkurencja na rynku świadczeń zdrowotnych sprawi, iż za możliwie niską cenę otrzymamy usługę maksymalnie wysokiej jakości. Czy jest to nadzieja uzasadniona?
W Stanach Zjednoczonych system ochrony zdrowia funkcjonuje na podstawie zasad wolnego rynku, a jednak świadczenia zdrowotne są tam jednymi z najdroższych na świecie. Inny wskaźnik - wysokość nakładów na opiekę zdrowotną w relacji do stanu zdrowotności społeczeństwa - też wypada nie najlepiej. Ponadto około 45 milionów obywateli jest nie ubezpieczonych zdrowotnie, ponieważ ubezpieczenia te są dobrowolne. Nie znaczy to oczywiście, że ludzie ci są pozbawieni jakiejkolwiek opieki medycznej - zapewnia ją pomoc społeczna i władze lokalne, ale na podstawowym poziomie. Przeszczep czy choćby zdiagnozowanie za pomocą rezonansu magnetycznego są dla nie ubezpieczonych niedostępne.
Regulowanie rynku
Jestem głęboko przekonany, że skutki przyjęcia rozwiązań rynkowych w wersji zbliżonej do amerykańskiej byłyby nie do zaakceptowania nie tylko przez polskie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta