Śmierć pod bramą szpitala
Sprawą zajmuje się prokuratura
- Komentarz: Potrzeba rynku usług, nie łapówek
Mężczyzna zmarł w czwartek rano na zawał przed izbą przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie. Zdołał dojechać autem do bramy i uderzył w tablicę ogłoszeniową. Pielęgniarki z izby przyjęć, widząc całe zajście, zadzwoniły po pogotowie. Mężczyźnie nie pomógł nikt z personelu szpitala. Pogotowie, nawet gdyby zdążyło przed śmiercią Jerzego Sz., i tak musiałoby go dostarczyć do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Do zdarzenia doszło tuż przed piątą rano. W bramę wjazdową wjechał hyundai pony prowadzony przez pięćdziesięciojednoletniego Jerzego Sz. Według relacji ochroniarza izby przyjęć auto wjechało powoli i uderzyło w stojącą z boku tablicę ogłoszeniową. Ochroniarz podszedł do auta i zobaczył, że siedzą w nim dwie osoby. Kierowca był nieprzytomny, a pasażer próbował się wydostać z samochodu.
Zgłosił to dwóm obecnym w izbie pielęgniarkom. O godzinie 4.41 jedna z nich zawiadomiła pogotowie ratunkowe, że w okolicach szpitala zdarzył się wypadek samochodowy. Dwie minuty później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta