My się tylko bawimy
My się tylko bawimy
W nocy komputery zarejestrowały nad Polską chmurę radioaktywną kilkakrotnie większą niż po katastrofie w Czernobylu. Parę minut później w tysiącach warszawskich mieszkań wysiadło ogrzewanie. Tak może się zdarzyć w każdej chwili. Pluskwa milenijna? Nie, to tylko osiemnastoletni Gary, jeden z tych, dla których wejście do zabezpieczonych systemów komputerowych w Polsce nie stanowi ponoć większego problemu.
Jeśli napiszesz, że jestem hackerem, koledzy będą się śmiali, bo to słowo jest obciachowe. My się tylko bawimy - ostrzega Gary.
Mało kto wie, że właśnie w Białymstoku otwarto najwięcej internetowych kawiarni w Polsce w ciągu ostatnich lat. Przesiadujący w nich całymi dniami młodzi ludzie korespondują z całym światem. Nie muszą wyjeżdżać, by uciec od nudy miasta. Internet jest dla nich nie tylko świetną zabawą, ale i azylem przed szkołą, domem i monotonią codzienności. Miłośników cyberprzestrzeni i "grzebania w sieci" jest tu wielu. Niektórzy z nich, dzięki długim miesiącom spędzonym przed monitorem, posiedli wiedzę informatyczną na wysokim poziomie. Zgodni są jednak co do tego, że najlepszy w mieście jest Gary.
Atari dla brata
Moda na Internet zaczęła się w Białymstoku pięć lat temu. Grzesiek Worona, pseudonim Gary, miał wtedy 13 lat i pomagał przy zakładaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta