Drogi i wyboje integracji
Czeczenia w Brukseli jest pojęciem pustym - i nie ma co się temu dziwić. W Warszawie jest trochę inaczej.
Drogi i wyboje integracji
RYS. JANUSZ KAPUSTA
BOHDAN CYWIŃSKI
Możliwość przystąpienia Polski do Unii Europejskiej wydaje się być dziś najważniejszym elementem polskiej perspektywy politycznej najbliższych paru lat. Pytanie o to, czy wydarzenie to rzeczywiście nastąpi czy nie, jest podstawowe dla przewidywania całego sposobu naszego uczestnictwa w światowej historii co najmniej jednego, a może i kilku najbliższych pokoleń.
Od jego rozstrzygnięcia w jakiejś mierze zależy to, czym będzie w ciągu tych dekad i pokoleń Polska. A także i to, czym będzie Unia Europejska, a więc - mówiąc krócej - Europa.
Tak, Unia Europejska bez Polski będzie jakościowo czymś innym, niż ta Polskę obejmująca. Twój kraj, Czytelniku, jest podmiotem politycznie, kulturowo i nawet gospodarczo zbyt dużym, żeby jego obecność w Unii była obiektywnie mało ważna dla kogokolwiek na tym kontynencie. A tym bardziej - dla kogokolwiek w tym kraju.
Nawet jeśli najszczerzej deklarujesz, że cię to w gruncie rzeczy mało obchodzi, bo przecież się na tym nie znasz, to i tak za taki czy inny tok tych bliziutkich już, ale wcale nie pewnych wydarzeń, płacić będziesz ty sam, twoje dzieci i wnuki.
Nie znasz się na tym, nie wiesz,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta