Firmy muszą się zabezpieczać
Po uwolnieniu kursu - minimalnie mocniejszy
Firmy muszą się zabezpieczać
Na decyzję o upłynnieniu złotego rynek walutowy zareagował przede wszystkim chwiejnością kursu. Podczas wczorajszej sesji wahania notowań dolara sięgały 8 groszy, a euro - 6 groszy. Rano inwestorzy zagraniczni sprzedawali dolary. Ponieważ jednak polskie banki przez całą środę kupowały waluty obce, w efekcie dzień zakończył się umiarkowanym wzmocnieniem złotego. Cena dolara powróciła do 4,14 zł, a euro do ponad 3,96 zł.
Według dealerów, w najbliższym czasie rynek powinien utrzymać cenę dolara na poziomie 4,1-4,15 zł. Kurs złotego będzie natomiast zależeć od oczekiwanych w przyszłym tygodniu danych o inflacji i produkcji przemysłowej. Dla inwestorów zachodnich kluczowe będą informacje o deficycie rachunku obrotów bieżących.
Decyzja rządu o całkowitym upłynnieniu złotego nie zwiększa z dnia na dzień ryzyka załamania lub nagłego wzrostu kursu naszej waluty. Faktycznie zmienia się niewiele, ale psychologicznie - może mieć duże znaczenie dla eksporterów i importerów, usłyszeli bowiem, że nie ma granic dla złotego. Nieograniczone zatem mogą być także ich ewentualne straty spowodowane nagłą zmianą jego kursu.
Przedsiębiorcy mogą kupić w bankach dwa rodzaje instrumentów zabezpieczających ich przed ryzykiem kursowym: kontrakty typu forward i opcje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta