Europa i szkło
Europa i szkło
ANDRZEJ STASIUK
Ach, Europo, budzę się czasem w nocy i słucham słowackiego radia Vůchod albo radia Rebeka. Nie mogę spać i jestem ciekaw, co u ciebie. Lou Reed, Dylan, ABBA, Willy Nelson i Steve Miller Band. Można wytrzymać. Zwłaszcza gdy mówią, że u nich też sypie i wieje. Wspólnota losu i kultury. Szkoda, że nie mogę złapać Ukrainy, Węgier ani Rumunii. Wyobrażam sobie tylko wielką nocną równinę, na której płoną sztuczne ognie Lwowa i Bukaresztu, płoną jak sobótkowe wianki w bezmiarze ciemnych wód, płoną, aż zgasi je świt. Wiesz, leciałem kiedyś samolotem z Budapesztu, była pogoda i wszystko jak na dłoni, ale nie dało się odróżnić, gdzie zaczyna się jedno, a kończy drugie. A jak się wlatuje do Niemiec, to od razu widać. Pewnie w końcu coś z tym zrobisz, ale nie jestem pewien, czy powinnaś. W każdym razie mówią, że się starasz. Ludzie gadają różne rzeczy. Dwadzieścia pięć lat temu oglądałem twoje portrety w szkolnym atlasie. Podobałaś mi się, ale nie bardzo wierzyłem, że na tych wszystkich dziwnych, frymuśnych półwyspach i wyspach żyją ludzie podobni do mnie. Teraz też nie bardzo wierzę, ale z wiekiem człowiek staje się sceptykiem i wiara już nie jest tak bardzo potrzebna do życia. Wpatrywałem się w twoje wizerunki i wyobrażałem sobie, że błądzę gdzieś, maleńki i niewidzialny, po twoim ogromnym ciele. To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta