Zagubiona w rzeczywistości
Maria Czubaszek
Zagubiona w rzeczywistości
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Nie była typową dziewczynką.
- Nigdy nie miałam przyjaciółek. Od zawsze wolałam męskie towarzystwo i męskie lektury. Nie kręciła mnie "Ania z Zielonego Wzgórza", tylko "Winnetou". Kiedy kilka miesięcy przed maturą musiałam w wyniku przykrego incydentu zmienić gimnazjum Batorego na żeńskie wówczas liceum im. Żmichowskiej - to był koszmar. Nie dosyć, że same koleżanki, to "ciało pedagogiczne" też kobiece. Był tylko jeden pan od matematyki, ale w tym babińcu bidulek nie miał nic do powiedzenia. Choć z matematyki byłam osłem, byłam po jego stronie. Mimo że był stary, gruby i łysy. W przeciwieństwie do koleżanek i pań profesorek. Ale poważnie... Chyba nie wierzę w kobiece przyjaźnie, a już na pewno w kobiecą solidarność. Wolę również pracować z mężczyznami. Na szczęście w mojej branży jest ich zdecydowanie więcej. I większość tekstów pisałam i piszę dla panów. Jeśli dla kobiet, to wyjątkowych. A za takie uważam Irenę Kwiatkowską, Barbarę Wrzesińską, Krystynę Sienkiewicz i ostatnio - Joannę Kurowską.
- Stawia bardzo wysokie wymagania rozmówcom i osobom, z którymi ma kontakt - ujawnia Edward Lutczyn. - Jest osobą inteligentną, pełną uroku. Marysia to dowcip, błyskotliwość, zdolność do niebywale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta