Taranujące uprzywilejowanie pana premiera
Taranujące uprzywilejowanie pana premiera
Autorzy listów obruszają się z powodu szaleńczej jazdy prezydenta ("Taranujące uprzywilejowanie pana prezydenta", "Rz" 168 i 169 z 20 i 21.07.2000 r.). W czwartek, 13 lipca, wracałem z Łodzi. Tuż obok przejazdu w Rogowie minął mnie orszak premiera, który udawał się z Łodzi do Rawy Mazowieckiej. Orszak ominął zamknięte szlabany (!) na przejeździe kolejowym i kilka aut, w tym moje, zepchnął z wąskiej jezdni na dosyć głębokie pobocze obok elewatorów zbożowych. Jest to miejsce niebezpieczne, bo w tym właśnie miejscu zdarzyło się kilka wypadków, o czym świadczą przydrożne krzyże.
Nazwisko do wiadomości redakcji