Jak w czasie wojny
Specjalistyczna pomoc dla ofiar wypadków przychodzi za późno
Jak w czasie wojny
Trzy godziny lub więcej - tyle czasu mija, zanim 40 procent ofiar wypadków trafi do specjalistycznego szpitala, dysponującego sprzętem i kadrą przygotowaną do ratowania życia. - Sytuację tę można porównać do czasów drugiej wojny światowej - ocenia Ministerstwo Zdrowia. Od ponad roku w całym kraju realizowany jest program zintegrowanego ratownictwa medycznego, który ma skrócić czas dotarcia poszkodowanego do szpitalnego oddziału ratunkowego do 30 - 40 minut.
Inwestycje realizowane w tym roku w ramach programu zintegrowanego ratownictwa medycznego to: 85 centrów powiadamiania ratunkowego (55 finansowanych przez resort zdrowia, pozostałe przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji), 83 szpitalne oddziały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta