J jak jedzenie z lasu
J jak JEDZENIE Z LASU, cz. I
Nawet jeśli zapomnimy z domu zup w proszku, zawsze znajdzie się w lesie coś, czym można się pożywić. Oprócz grzybów las nakarmi nas dzikimi malinami, jagodami, etc. Brzoza podzieli się z nami swoją korą (wewnętrzna, jasnożółta), którą po pocięciu na cienkie paski możemy ugotować jak makaron. Kora brzozy da się również jeść na surowo, np. jako dodatek do sałatek. Jeśli już jesteśmy przy sałatkach, to świetne są świeże młode końcówki paproci, nieźle smakują też dziki szczaw, zalana wrzątkiem pokrzywa oraz dwukrotnie gotowane liście mniszka lekarskiego. Warto również zakosztować korzeni i świeżych pędów paproci. Nie można też zapomnieć o bulwach lilii - jadalnych na surowo i po ugotowaniu.Także wewnętrzna kora osiki, wierzby, świerka i jodły nadaje się do jedzenia nie tylko po ugotowaniu, ale i na surowo, a sproszkowana może zastąpić mąkę. EDI