Poprawianie wyników w Chemarze
W trudnej sytuacji finansowej znalazł się kielecki Chemar. Straty wiosną wyniosły 13 mln zł, a nie jak przewidywano 8,5 mln zł. Mimo to teoretyczny wynik na koniec ubiegłego roku był lepszy o 4 mln. Do końca roku Chemar musi się sprywatyzować, w przeciwnym wypadku firmie grozi upadłość. W pierwszej kolejności restrukturyzacji przejdą wydział chemiczny i tłocznia.
Nowy zarząd firmy wykazał, że towar, który w dokumentach był sprzedany nie wyjeżdżał za bramę zakładu. Poprzedni zarząd tworzył depozyty. Wystawiał faktury na rzekomo sprzedaną produkcję, które pozostawała w zakładzie. Płacono od fikcyjnej sprzedaży podatek VAT, a pośredniczący dealerzy dostawali upusty. Straty szacuje wewnętrzna kontrola Chemaru. Jednakże na taki proceder nie ma wystarczających dowodów. Poprzedni zarząd tłumaczył poprawianie wyników na papierze próbą poprawy wizerunku firmy w oczach banku, od których zależały kredyty.
Jan Mazanka