Silne związki i wzrost bezrobocia
Przepisy chroniące zatrudnionych działają na ich szkodę
Silne związki i wzrost bezrobocia
ANDRZEJ S. BRATKOWSKI, JACEK ROSTOWSKI
Choć tempo wzrostu gospodarczego przekracza w Polsce 5 proc., stopa bezrobocia stale rośnie. Według przeprowadzanych przez GUS badań aktywności ekonomicznej ludności, wskaźnik ten zwiększył się z 10,3 proc. w sierpniu 1999 r. do 16,3 proc. w czerwcu 2000 r. Oficjalna statystyka mówi tymczasem o wzroście liczby zarejestrowanych bezrobotnych z 11,6 proc. w czerwcu 1999 r. do 13,8 proc. w sierpniu 2000 r.
Naszym zdaniem, paradoks ten bierze się stąd, że z jednej strony mamy "społecznie wrażliwych" polityków i wpływowe związki zawodowe, a z drugiej - niezależny bank centralny.
Związki zawodowe są słabe wśród załóg. Same centrale przyznają się do ponad 3,5 mln członków, co stanowi około 35 proc. zatrudnionych, jednak resort pracy podchodzi z dystansem do tych danych. Są one natomiast bardzo silne w Sejmie (ok. 100 posłów to związkowcy). Związki są w stanie wywalczyć wyższe płace tylko w niektórych branżach - w górnictwie, hutnictwie, PKP. Lobby związkowe w Sejmie - zarówno OPZZ, jak i Solidarność - przegłosowują jednocześnie coraz to większe uprawnienia pracownicze. Wyrazem tego są m.in. zmiany prawa pracy, dokonane w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta