To się zdarza raz na sto lat
Profesor David Walsh, amerykański politolog
To się zdarza raz na sto lat
Rz: Mijają trzy tygodnie od wyborów i Ameryka nadal nie zna nazwiska nowego prezydenta. Co na to politolodzy?
PROFESOR DAVID WALSH- Rzeczywiście, mamy do czynienia z dość nietypową sytuacją, ale ma ona proste wyjaśnienie. Zazwyczaj bowiem, przy tak dużej liczbie głosów oddanych w wyborach, mało prawdopodobne jest, że rozłożą się one aż tak równomiernie. Tymczasem na Florydzie właśnie do tego doszło i różnica, jak wykazały ogłoszone w niedzielę wyniki, wyniosła zaledwie pięćset głosów. I tu powstał problem, czysto technicznej, a nie politycznej, natury, gdyż praktykowane w Stanach Zjednoczonych metody głosowania i liczenia głosów nie są jeszcze superprecyzyjne. Poza tym, co potwierdza statystyka, przy obliczaniu dużej liczby głosów zawsze dochodzi do jakichś błędów i dopóki któryś z kandydatów ma wyraźną przewagę, nie ma to żadnego znaczenia. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy rywalizacja jest aż tak nieprawdopodobnie wyrównana. Na to z kolei nakłada się dążenie każdego z kandydatów do zwycięstwa, czyli upieranie się przy mogącej mu je zapewnić określonej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta