Życie za kilka dolarów
Uchodźcy z Czeczenii, nie mówiąc już o ludziach w Groznym, są w większej potrzebie, niż ci w Kosowie. Ale Kosowo miało zdecydowanie większy dostęp do mediów. Poza tym Czeczenię utożsamia się nierzadko z terroryzmem.
Życie za kilka dolarów
Piecyki dla Groznego: apel Polskiej Akcji Humanitarnej o pomoc dla mieszkańców Groznego
Na twarzach dzieci z obozu rzadko gości uśmiech, za to wiele z nich prześladują koszmary niedawnej przeszłości, odgłosy wystrzałów, eksplozje, tułaczka i brak żywności. W obozie czeczeńskich uchodźców "Poranek" w Inguszetii działa "polskie" przedszkole. Powstało staraniem Polskiej Akcji Humanitarnej.
Fot. Andrzej Wiktor
Piotr Jendroszczyk
z Groznego
Widać, że Ramzan Witajew nie mył się od dawna. Jest brudny, zmęczony i zrezygnowany. Siedzi na kanapie w biurze Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH) w Nazraniu w Inguszetii i tłumaczy, że nie może już dłużej mieszkać kątem w przepełnionych namiotach takich jak on uciekinierów z Czeczenii.
Miesiąc temu spłonął cały jego dobytek, który z największym trudem z narażeniem życia udało mu się wywieźć z bombardowanego Groznego. Kolejna tragedia dotknęła jego rodzinę w obozie dla uchodźców "Sputnik" w Inguszetii, gdzie koczował. Stało się to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta