Zagrożenie jest, panika niepotrzebna
Rozmowa z prof. dr. hab. Henrykiem Lisem - lekarzem weterynarii i epizootiologiem
Zagrożenie jest, panika niepotrzebna
PIOTR KOWALCZYK
: Jakie jest pana zdanie na temat decyzji, podejmowanych w związku z zagrożeniem chorobą BSE i jak pan ocenia to, co w związku z tym zagrożeniem pojawia się ostatnio w środkach przekazu?
PROF. DR. HAB. HENRYK LIS: Zagrożenie niewątpliwie istnieje, ale akcentuje się nie to, co należy. Jak dowodzi przykład Wielkiej Brytanii, podstawową sprawą jest wycofanie z pasz dla bydła mączek mięsno-kostnych. W Wielkiej Brytanii, gdzie jeszcze w 1992 r. odnotowano 37 280 przypadków BSE, w ubiegłym roku ich liczba zmniejszyła się już do 2657. I było to wówczas 88,95 proc. wszystkich tego typu zachorowań w Europie. Czyli, że nagłaśnianie sprawy gąbczastej encefalopatii bydła akurat teraz, kiedy choroba ta wyraźnie już wygasa, jest niepotrzebne. Z danych Międzynarodowego Urzędu Epizootii (OIE) w Paryżu wynika, że sytuacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
