Sąsiad naszego sąsiada
Co może zmienić we wzajemnych stosunkach wizyta szefa dyplomacji chińskiej
Sąsiad naszego sąsiada
PIOTR GILLERT
z Pekinu
Szef dyplomacji chińskiej Tang Jiaxuan przyjeżdża dziś z czterodniową wizytą do Polski. - Chiński rząd nie traktuje tej wizyty jako przełomowej, to raczej świadectwo woli naszego zaangażowania - powiedziała wczoraj "Rz" Zhang Qiyue, rzeczniczka prasowa chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
To pierwsza wizyta szefa dyplomacji chińskiej w Polsce od dziewięciu lat i w ogóle pierwsza na tak wysokim szczeblu od połowy lat 90., gdy nasz kraj odwiedzili między innymi członek politbiura Li Ruihuan oraz wicepremier Li Lanqing. Tak długa przerwa ma swój wyraz. Nasze stosunki z Państwem Środka da się określić krótko mianem "podwójnej nierównowagi".
Z jednej strony jest nierównowaga handlowa: chiński eksport do Polski wielokrotnie przewyższa polski eksport do Chin. Z drugiej polityczna: różnice polityczne i ideologiczne między oboma krajami nieustannie destabilizują wzajemne relacje, jak choćby wtedy, gdy nasz rząd jako jedyny z rządów państw poza USA poparł w 1999 roku na forum Komisji Praw Człowieka ONZ wniosek o potępienie Chin.
Polska dyplomacja słusznie koncentruje się na najważniejszych dziś dla naszego kraju kierunkach - Europie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta