Pielęgniarki nie ustępują
W jedenastu lubuskich szpitalach od sześciu dni trwa czynny protest pielęgniarek. Głodówki, okupacje. W innych placówkach - akcje solidarnościowe. Czarne flagi, plakaty, czarne podkoszulki. Szpitale ograniczają przyjęcia pacjentów. Zmniejsza się liczba planowych operacji. Marszałek województwa listownie alarmuje premiera, Rada Lubuskiej Regionalnej Kasy Chorych wydała oświadczenie, Okręgowa Izba Lekarska w Zielonej Górze poparła żądania pielęgniarek. Dziś kontynuacja protestu.
Gorzowskie szpitale ograniczają przyjęcia pacjentów. Pielęgniarki już planują wigilię. W szpitalu. Będą głodowały i protestowały do skutku.
Wczoraj minął szósty dzień protestu. Pielęgniarki wyglądają jak z krzyża zdjęte. Mają podkrążone oczy, są blade i potwornie zmęczone. Głodują, okupują hole i korytarze, po czym idą na dyżur. - Dzisiaj zesłabła koleżanka na oddziale neurologii, była po trzech dniach głodówki. Miała 50 mg cukru we krwi, zamiast 80-100 - opowiadały wczoraj pielęgniarki ze szpitala psychiatrycznego w Gorzowie. W szpitalu głoduje 191 pielęgniarek, dziewięć jest hospitalizowanych. - Padamy szybciej, bo pijemy to, co mamy. Jesteśmy biedne, nie stać nas na 100-procentowe soki - tłumaczy szefowa ich związku Danuta Kosecka.
W Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Dekerta siostry zajmują prawie cały hol i korytarz przy dyrekcji. Na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta