Nadzieje i zagrożenia
Lech Gardocki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego
Nadzieje i zagrożenia
Zbliżający się koniec roku skłania do rozważań i podsumowań na temat funkcjonowania sądownictwa w roku 2000 i do prognoz na rok następny. Gdybym ograniczył się do uwag dotyczących Sądu Najwyższego, podsumowanie to wypadłoby dość optymistycznie. Udało się doprowadzić do zmian ustawodawczych w procedurze cywilnej i karnej w tych ich fragmentach, które mówią o rozpatrywaniu kasacji, a więc spraw stanowiących dla SN największy wycinek jego pracy. Dotychczasowe przepisy wyraźnie nie sprawdziły się w praktyce i doprowadziły do kilkuletnich zaległości, co powodowało, że postępowanie kasacyjne traciło wiele ze swego praktycznego sensu. Nowe uregulowania, ograniczające zakres spraw, w których można wnieść skargę kasacyjną, i wprowadzające sprawniejszą procedurę dają realną nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy.
W Izbie Karnej SN widać już wyraźnie skutki oddziaływania nowych przepisów. W październiku, a zwłaszcza w listopadzie odnotowaliśmy wyraźny spadek liczby spraw oczekujących na rozpoznanie. Jeśli ta tendencja się utrzyma, a nie ma powodu w to wątpić, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta