Lektura palce lizać
Książki dotyczące sztuki kulinarnej i kuchennego obyczaju są lekturą przekazującą absolutną prawdę, choć nieraz trudno nam w nią uwierzyć
Lektura palce lizać
JAN LEBENSTEIN "NAJLEPSZE NA ZDROWIE TłUCZONE-MIELONE", 1962. RYSUNEK Z KSIĄŻKI "PSZONIAK & CO." (NOIR SUR BLANC, 1993).
GRZEGORZ SOWULA
Niewielu jest ludzi, którzy w kuchni czują się jak w pułapce. Zwykle pitrasimy coś lepiej lub gorzej, korzystając z umiejętności wyniesionych z domu, studiów czy pierwszych samodzielnych lat. Do przygotowania kanapek niepotrzebne były wtedy przepisy, fantazję kuchmistrza ograniczała zawartość lodówki - i portfela.
Często okazywało się jednak, że już mały bankiecik, nawet najprostszy, wymagał sięgnięcia po przepis - a skoro już raz z niego skorzystaliśmy, to czemu sukcesu nie powtórzyć przy innej okazji. Bałaganiarze wrzucali luźne kartki do szuflady, bardziej zorganizowani zapisywali receptury w jakimś kajecie.
Biblia kuchenna
Książka kucharska stała wprawdzie w każdym chyba domu, ale w swej powojennej wersji było to dzieło łączące naukę czystą - zasady żywienia, higiena w kuchni, podział tuszy zwierzęcej - ze sztuką kulinarnego bajeru. Czasy były takie, że niezwykłe potrawy trzeba było robić z najzwyklejszych produktów i za zupą na gwoździu wzdychała każda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta