Co się stało z moim synem
wystąpiła w parlamencie
Co się stało z moim synem?
Na zdjęciu: Pani Gongadze i przewodniczący Rady Najwyższej Iwan Pluszcz
Fpt. (C) EPA
Niezwykle dramatycznie zabrzmiały wczoraj w ukraińskim parlamencie słowa matki porwanego, przypuszczalnie zamordowanego dziennikarza Georgija Gongadzego, Łesi. - Co się stało z moim synem? - pytała deputowanych. Powiedziała, że władze wywierają na nią nacisk, by zgodziła się na szybki pogrzeb zmasakrowanych, pozbawionych głowy zwłok, znalezionych pod Kijowem. Zapewne jest to ciało jej syna, ale Łesia Gongadze domaga się niezależnej ekspertyzy, ustalenia daty i przyczyn zgonu syna, żąda też, by odnaleziono zaginioną głowę. Ukraińska opozycja uważa, że w sprawę zaginięcia Gongadzego zamieszany jest prezydent Leonid Kuczma, który temu stanowczo zaprzecza..