Drugi oddech niezależności
Drugi oddech niezależności
FOT. (C) ZIC-ZAC
RZ: Zespoły, w których pan występuje - Czarno-Czarni, Bielizna, ale i inne gdańskie grupy, jak Big Cyc czy Kury, wyróżnia w polskim rocku upodobanie do pastiszu, parodii. Co sprawiło, że gdańszczanie nie grają tak ponuro jak pozostałe polskie zespoły?
JAREK JANISZEWSKI: Mój kolega, Maciej Bednarek z zespołu Marilyn Monroe, ma swoją teorię na ten temat. Twierdzi, że Warszawa jest miastem z betonu, nie ma wielu zieleńców, żyje się w niej bez oddechu. To stłamszenie czuje się w muzyce, w tekstach. Z kolei koledzy z Krakowa nabzdyczają się artystycznie i dekadencko, bo takie mają tradycje. W Trójmieście jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta