Inwazja amerykańskiej lury
Inwazja amerykańskiej lury
Pan Palarczyk wyraża się dość pogardliwie o Starbucksie ("Inwazja amerykańskiej lury", "Rz" 45, 22.02.2001 r.). Nie wiem, jak wyglądają bary w Ameryce, ale znam takie z Londynu - oferują zupełnie przyzwoitą kawę. Rzecz jasna, kawa we Włoszech czy we Francji jest lepsza, jednak pojawienie się Starbucksa w Wielkiej Brytanii oznaczało wyraźny postęp. Nie zapominajmy, że w Polsce odpowiedniki Starbucksa, czyli bufety, do dziś serwują ciecz tylko z grubsza przypominającą włoskie espresso, może więc warto raczej się ucieszyć, że przybędzie im konkurencja.
Jerzy Celichowski, Londyn