Moda zmusza do kompromisu
Moda zmusza do kompromisu
FOT. JACEK DOMIŃSKI
Rz: Od pewnego czasu panuje w Polsce moda na muzykę folkową. Czy nie za często do tego gatunku przypisujemy zespoły, które z folkloru czerpią jedynie śpiewanie w dwugłosie i granie na skrzypcach?
EDWARD PAŁŁASZ: Prawa rynku są takie, że artyści muszą bezustannie zabiegać o sympatię publiczności. Nie ma jednak w tym nic złego, że - dostrzegając modę na folk - szukają kompromisu między muzyką popularną a ludową. Bogactwo folkloru światowego, polskiego, żydowskiego, ukraińskiego i wielu innych, jest tak ogromne, że można z tego ułożyć przeróżne propozycje muzyczne: takie, które będą cieszyć uszy wytrawnych melomanów, i takie, które trafią do dyskotek. Daleki jestem od potępiania tych drugich.
Tylko, czy to jest jeszcze folk?
Muzyka folkowa musi spełniać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta