Dryfujących nie pyta się, dokąd płyną
Dryfujących nie pyta się, dokąd płyną
MAŁGORZATA SOLECKA
Kończy się pierwszy etap prac nad nowelizacją ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, nowelizacją, którą posłowie z dumą określają słowem "duża". To słowo ma podkreślić różnicę między obecnie wprowadzanymi poprawkami a tymi, których przez dwa lata reformy było już kilkanaście. - Poprawiamy system - deklarują posłowie. - Po dwóch latach czas na korekty - zgadza się minister zdrowia. Problem w tym, że w dalszym ciągu nie ma wizji systemu ochrony zdrowia, którego powszechne ubezpieczenie jest wyłącznie finansowym fundamentem.
Z tym, że ustawa o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym - zwana również "puzowską" - wymaga zmian, nie sposób polemizować. Zbyt wiele niedoróbek i przeoczeń popełniono przy jej uchwalaniu.
Jedna z najbardziej znanych - i przy okazji kompromitujących nasze państwo w cywilizowanym świecie - to wyłączenie z systemu ubezpieczenia zdrowotnego niemal wszystkich cudzoziemców. Już chyba nikt nie pamięta, jakie racje przyświecały autorom prawa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta