Osiem kilometrów jazdy pod prąd
Osiem kilometrów jazdy pod prąd
(C) EPA
Osiem osób zginęło, jedna zaginęła, a siedem zostało rannych we wczorajszym wypadku kolejowym w belgijskiej miejscowości Pecrot, 25 km na wschód od Brukseli.
Powodem katastrofy był błąd maszynisty. Mimo czerwonego światła pusty pociąg odjechał z dworca w Louvain i przez osiem kilometrów jechał pod prąd. Po drodze minął kilka przejazdów, których szlabany pozostały otwarte.
Obsługa dworca w Louvain próbowała skontaktować się przez radio z maszynistą, a później wyłączyć prąd w sieci trakcyjnej. Okazało się jednak, że było za późno. Pociąg z dużą szybkością uderzył w jadący w przeciwnym kierunku inny pociąg, którym podróżowało 23 pasażerów. Uderzenie było tak silne, że jedna z lokomotyw stanęła pionowo.
Zginęli obaj maszyniści oraz dwóch pracowników belgijskiej kolei oraz czterech pasażerów. Przypadkowo tego samego dnia belgijski rząd obradował nad modernizacją infrastruktury kolejowej. J.Bie.