Fotografował wzrokiem
Fotografował wzrokiem
(C) ARCHIWUM "BOKSERA"
JANUSZ PINDERA
Dla jednych był brutalny, suchy i ostry, dla innych miły i delikatny. Urodzony psycholog, który intuicyjnie wiedział, jak do kogo trafić. Kochany i podziwiany. Feliks Stamm, człowiek legenda, współtwórca największych sukcesów polskiego boksu. Jaki był, na czym polegała jego wielkość? Dziś mija 25 lat od jego śmierci.
"Zabłysnęły światła nad ringiem. Już idą. Pierwszy w kierunku ringu szedł człowiek niskiego wzrostu, mimo upału odziany w ciepłe dresy. Szare jego oczy jakby nie dostrzegały tłumu - widział tylko podium, nad którym już błyszczały reflektory. Był to trener bokserów polskich - Feliks Sztam. Tuż za nim kroczył młodzieniec, niższy od niego, ubrany w kostium sportowy w barwach biało-czerwonych. To Henryk Kukier. Pochód zamykał solidnie zbudowany, już dobrze łysawy człowiek - drugi trener naszej reprezentacji - Paweł Szydło."
Tak w pamiętnikach Feliksa Stamma, spisanych przez Kazimierza Gryżewskiego zaczynają się finały pamiętnych mistrzostw Europy w Warszawie w roku 1953. Pięciu polskich pięściarzy zdobyło wtedy złote medale. Drużynowo pokonaliśmy Związek Radziecki, z czego w stalinowskich czasach nie bardzo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta