Promocja nowej logiki
Promocja nowej logiki
Kawa, którą pijam, jest łagodna dla żołądka, mniej dla kieszeni. Ostatnio na jej opakowaniu pojawiło się pomarańczowe kółeczko z informacją "minus 1,10 zł". Oprócz niego widnieje też karteczka z ceną - w sklepie Pik na warszawskim Służewcu jest to 13,90 zł.
Zrozumiałem, że w kasie od ceny na opakowaniu zostanie odjęta kwota z kółeczka i zapłacę 12,80 zł. Pani kasjerka stwierdziła jednak, że naklejona cena uwzględnia już promocyjny upust i gdyby nie pomarańczowa karteczka, kawa kosztowałaby o 1,10 zł więcej. Podobnie zasady promocji rozumieją sprzedawcy w Auchanie i Leclercu. Reklamowany upust jest, ale jakby go nie było. Wydawało mi się dotychczas, że myślę dość logicznie. Teraz, za sprawą ulubionej kawy, dowiedziałem się, żem dureń. Chyba lubię ją już mniej. P. T.