Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na falach Ucayali

06 lipca 2001 | Magazyn | FM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Na falach Ucayali

Zapach dżungli jest wilgotny, zatęchły i bardzo intensywny, jakby był kolorem - zielonym Filip Molski

Około 10. rano z minuty na minutę w autobusie zaczęło się robić coraz bardziej niewygodnie i ciasno. Odkąd wyjechaliśmy z Limy, minęło już prawie 19 godzin. Jedziemy, a wraz z nami liczni Peruwiańczycy z rodzinami. Za oknem szaleje zieleń dżungli, a poprzez chmury coraz dłużej widać słońce, które nieustannie podgrzewa wilgotne powietrze. Dobrze, że w przedniej szybie autobusu jest wielka dziura i mocno przez nią wieje.

W PUCALLPA. Zawody w jeździe motorem? Motofani z całego Peru? Każdy na motorze... Co tu się dzieje? Dźwięk malutkiego silniczka, powielony i wzmocniony tysiąckrotnie, odstrasza wszystkie ptaki z okolicy, z wyjątkiem jednego, wielkiego, czarnego, który nieustannie krąży nad Pucallpą.

Obecne wszędzie taximotorki, którymi porusza się całe miasto, są bardzo funkcjonalne i niezwykle tanie, szczególnie gdy wyjeżdża się nimi poza miasto nad jezioro Yarinacocha. Ledwo zsiedliśmy z czerwonej przyczepki, a już mieliśmy piętnastu nowych przyjaciół, z których każdy trzymał w dłoni kolorową mapkę okolicy. Z lewej dopadł nas jąkała. Za jedyne 70 soli za godzinę obwiezie nas po jeziorku. Za drogo? To 50 soli. Też za drogo? To 30, i nie za godzinę, ale za dwie. Jąkała bardzo się starał, by...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2359

Spis treści
Zamów abonament