To mnie śmieszy
Generał dywizji Edward Pietrzyk, dowódca Wojsk Lądowych:
Szkocja, wieczór w pubie. Otwierają się drzwi. Do środka, parskając, wchodzi koń, wspina się po filarze podtrzymującym sklepienie, kłusuje po suficie do góry nogami, opuszcza się po drugim filarze na dół, podchodzi do baru. Barman nalewa dwa piwa, koń wypija, filar, sufit, filar, drzwi, wyszedł...
Siedzący nieopodal przy stole Szkot mówi do drugiego:
- Ty, widziałeś?
Równie podekscytowany kompan odpowiada: - Widziałem. Nie zapłacił! z.l.