Obce ulice, wspólne kamienice
Fot. Jakub Ostałowski
Z dr Aliną Całą, pracownikiem naukowym Żydowskiego Instytutu Historycznego, rozmawia Grzegorz Łyś
Uważa się, że społeczności polska i żydowska żyły i rozwijały się całkowicie osobno, a ich kontakty nacechowane były obojętnością i niewiedzą. Czy rzeczywiście ze stuleci sąsiedztwa nic nie wynikało?
- Istotnie, takie przekonanie jest dość powszechne. Umacnia je nieobecność tematyki żydowskiej w podręcznikach historii. Jest to jednak stereotyp, jak wiele innych uformowanych dawno temu w odniesieniu do Żydów, na przykład traktowanie ich jako obcych. Tymczasem w wielu krajach Europy jest to ludność autochtoniczna, osiedlona jeszcze w czasach Imperium Rzymskiego, a więc pierwotniejsza niż później ukształtowane narodowości, takie jak Francuzi, Hiszpanie czy Anglicy. W Polsce mieszkała niemal od zarania państwowości, tymczasem przyzwyczajono nas do myślenia o Żydach, jakby dopiero co tu przybyli. Prawodawstwo chrześcijańskie w całej Europie dążyło do odizolowania Żydów od reszty społeczeństw, ale ich izolacja nigdy i nigdzie nie była całkowita. Do Polski największa fala imigracji żydowskiej przybyła w XIII - XV wiekach, z ukształtowaną formą własnego samorządu. Osiedlano się najczęściej w zwartej zbiorowości. Chociaż istniały miasta, gdzie zakazano im mieszkać, to w odróżnieniu od Zachodu nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta