Pożytki i niebezpieczeństwa regulacji
Pożytki i niebezpieczeństwa regulacji
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
ANDRZEJ SZABLEWSKI
Zamieszanie związane z wprowadzaniem tzw. prefiksów, które w ostatnich dniach doprowadziło do wysunięcia radykalnych propozycji podziału TP SA, ponownie i wyjątkowo wyraźnie wskazuje na specyfikę procesów liberalizacji w tzw. sektorach sieciowych (telekomunikacja, elektroenergetyka, gazownictwo, ciepłownictwo, kolejnictwo czy wreszcie dostarczanie wody).
Zwraca to również uwagę na rolę instytucji regulacyjnych w procesie poddawania przedsiębiorstw z tych dziedzin reżimowi rynków konkurencyjnych i regulowanych. Problemy z wprowadzaniem konkurencji dotyczą u nas nie tylko sektora telekomunikacyjnego. Obejmują one także sektor energetyczny, zwłaszcza elektroenergetykę, która jeszcze do końca czerwca podlegała wysoce nieefektywnym mechanizmom regulacji administracyjnej.
W obu sektorach obowiązują od pewnego czasu prokonkurencyjne przepisy, działają urzędy regulacji, które mają wspierać konkurencję, są też firmy gotowe do wejścia na rynek - przepisy umożliwiają dostęp do sieci dotychczasowych monopolistów. Faktyczny poziom konkurencji ciągle jednak wyraźnie "odstaje" od stworzonych w tym celu ram...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta