Dwa napady w jednym tempie
Trzech zamaskowanych i uzbrojonych bandytów w ciągu kilku minut napadło wczoraj na dwie hurtownie w Opolu. Potem wymknęli się policyjnej obławie.
Pierwszy napad nastąpił około godz. 9.20 w hurtowni wędlin "Indyk" przy ulicy Światowida. Trzech mężczyzn sterroryzowało tam obsługę i ukradło kasetkę z pieniędzmi. Około 2-3 minut później bandyci byli już na pętli autobusowej przy ulicy Głogowskiej. Mieści się tam inna hurtownia wędlin "Gramako". Bandyci działali według identycznego schematu. Zmusili pracowników do położenia się na ziemi i zabrali pieniądze z kasy. - Oficjalnie mogę powiedzieć, że w jednym przypadku straty wyniosły 200 złotych, w drugim 29 tysięcy złotych - mówi nadkomisarz Krzysztof Sochacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu. Mimo zarządzonej natychmiast blokady dróg wyjazdowych z miasta, sprawców nie zatrzymano.
- Nie zauważyłem, kiedy weszli bandyci - opowiada Jerzy Dziedzic, właściciel hurtowni "Indyk". - Szedłem środkiem hali, patrzyłem na półki z towarem. W pewnej chwili, jakieś dwa, trzy metry ode mnie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta