Na wspólnej ziemi
Na wspólnej ziemi
RYS. JANUSZ MAJEWSKI
ANDRZEJ STANKIEWICZ
W polskim Zgorzelcu mieszkania nie ma około 250 rodzin. A po sąsiedzku, za rzeką, w niemieckim Görlitz, na chętnych czeka kilka tysięcy pustych lokali. Gdybyśmy byli członkami Unii Europejskiej, taka sytuacja byłaby niemożliwa. Polacy, których byłoby na to stać, po prostu przeprowadziliby się na drugi brzeg. Na razie jednak nie mogą - bo w Unii nie jesteśmy.
Jednym z fundamentów, na jakim zbudowano Unię Europejską, jest tzw. swoboda przepływu osób i kapitału, czyli prawo każdego mieszkańca UE do wyboru miejsca, w którym chce mieszkać i pracować. Państwo Unii, w którym osiedla się cudzoziemiec z innego kraju UE, nie może w żaden sposób go dyskryminować - powinien być traktowany jak własny obywatel. Może głosować w wyborach lokalnych, a nawet w nich kandydować.
Konsekwencją takich regulacji jest również swoboda w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta