A nie mówiłem...
A nie mówiłem...
STEFAN BRATKOWSKI
W cztery lata od poprzedniego kataklizmu znowu odkrywamy, że zdarzają się wielkie opady i wielkie przybory, więc i powodzie (jak zresztą i susze) w kraju o największym deficycie wody w Europie. Doświadczenie SLD z 1997 roku niczego nie nauczyło następców; nauczyli się odeń tylko urządzania się - z całą inwencją i zapobiegliwością; w tym, co powierzono ich staraniom - liczą wyłącznie na Boską Opatrzność, a tej się już wyraźnie znudziło.
Gdyby nasza klasa polityczna czytała w Ewangelii przypowieść o talentach i ceniła fachowców, gdybyśmy więc mieli gospodarkę wodną, to dziś miast w aurze klęski narodowej płacić ogromne sumy na usuwanie szkód i przeżywać ludzkie dramaty, patrzylibyśmy z dumą na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta