Zawodowcy i chuligani
Zawodowcy i chuligani
GRZEGORZ DOBIECKI
Łapać złodzieja! Taki okrzyk - rozbrzmiewający w różnych językach - można usłyszeć w stolicy Francji coraz częściej, zwłaszcza latem. Ja sam niedawno tak krzyczałem, gdy odziany w skórę młodzian wyrwał mi z ręki telefon komórkowy. Na spokojnej ulicy i to w biały dzień. Wskoczył na motor ubranego również w skórę kolegi i tyle było ich widać.
Policjanci z pobliskiego komisariatu powiedzieli: "Oczywiście, przyjmujemy zgłoszenie kradzieży, ale niech pan sobie kupi nowy telefon, bo ten nigdy się nie znajdzie".
Na wielu stacjach głównych linii paryskiego metra płynie z głośników komunikat (po francusku i angielsku): "Uwaga, na peronach są kieszonkowcy, prosimy o wzmożoną uwagę". Zagraniczni turyści lekceważą tę przestrogę, dopóki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta