![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Manhattan nad Morzem Śródziemnym
Manhattan nad Morzem Śródziemnym
Benidorm. Całymi kilometrami ciągną się wzdłuż zatoki drapacze chmur, hotele-wieżowce, dwudziesto-, trzydziestopiętrowe. Beton, szkło i stal.
FOT. ELŻBIETA LISOWSKA
ELżBIETA SAWICKA
Costa Blanca - pas wybrzeża ciągnący się na południe od Walencji. Słońce, plaża, palmy, pomarańcze i cyprysy. Dobre wina i kuchnia, w której prym wiodą paella i mariscos - owoce morza. Typowe krajobrazy i klimaty śródziemnomorskie? Tak, chociaż czasem można się zadziwić.
Jednym z najdziwniejszych miejsc, nie tylko na Costa Blanca, ale i w całej Hiszpanii, jest Benidorm. Wydaje się, że coś podobnego nie ma prawa istnieć, a jednak... Wyobraźcie sobie Manhattan nad Morzem Śródziemnym, dodajcie do tego gorączkę Las Vegas, miasta, które nigdy nie zasypia, dołóżcie dwie piaszczyste plaże przedzielone półwyspem i majestatyczne góry w tle - to właśnie Benidorm.
Całymi kilometrami ciągną się wzdłuż zatoki drapacze chmur, hotele-wieżowce, dwudziesto-, trzydziestopiętrowe. Beton, szkło i stal. Jest ich ponad dwieście, mogą przyjąć 40 tysięcy turystów dziennie, kilka milionów rocznie. Największy, budowany od sześciu lat "Wally", będzie miał 52 piętra.
Jeszcze czterdzieści lat temu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
