Byle dalej od Bałkanów
Byle dalej od Bałkanów
Polska to dla Słoweńców papież (na zdjęciu - wizyta w Lublanie w 1996 r.), "Solidarność" oraz Bolek i Lolek. (C) REUTERS
KATARZYNA WYPUSTEK Z LUBLANY
Przed wojną Marjan Bergant ze wsi Repnje rozwoził towar po Jugosławii. Teraz 15 jego tirów codziennie przekracza granice Unii Europejskiej. - My jesteśmy inni niż Chorwaci i Bośniacy - powtarza jego córka Tina. Dziś w Słowenii nawet ceny podawane są w niemieckich markach, a każdy mówi, że bliżej mu do Wiednia niż Belgradu.
- Nic dziwnego. Przez 600 lat znajdowaliśmy się pod panowaniem Habsburgów. Dlatego zawsze mówię, że za sukces Słowenii odpowiedzialna jest Maria Teresa, która wprowadziła edukację i administrację. Z Jugosławią byliśmy tylko przez 50 lat - tłumaczy profesor Joěe Mencinger, rektor uniwersytetu w Lublanie, kiedyś minister gospodarki w słoweńskim rządzie.
Janez Rozman, założyciel Towarzystwa Słoweńsko-Polskiego, jeszcze rozumie wszystkie języki byłej Jugosławii. - Serbskiego uczyliśmy się w szkole i moje pokolenie potrafi posługiwać się tym językiem. Ale nasze wnuki? Nawet osiemnastolatki rozmawiają z Serbami po angielsku - mówi. Albo po włosku. Na południu, w Piranie, we...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta