Pragmatyczni dwudziestoletni
Pragmatyczni dwudziestoletni
Dziś coraz więcej ludzi oczekuje się od polityków przede wszystkim skuteczności w rozwiązywaniu problemów, a nie ideologicznych waśni. Jak jakościowo zmienia się rodzima klasa polityczna, doskonale pokazuje przykład młodych kandydatów na posłów. W przyszłości to oni będą decydować.
- Niektóre sprawy można zmienić tylko odgórnie - odpowiada Grzegorz Pietruczuk (24 lata), pytany o powód kandydowania do Sejmu. Jest członkiem SLD, startuje z 10. miejsca w okręgu. Jego zdaniem interesy młodych nie są w parlamencie należycie prezentowane. Chodzi mu głównie o brak konsultacji w sprawie kredytu studenckiego i reformy szkolnictwa wyższego. Po ewentualnym sukcesie w wyborach chce wejść w skład sejmowych komisji Integracji Europejskiej oraz Edukacji. Czym różnią się młodzi politycy od starszych działaczy? - Młodzi są wyluzowani, trochę nieodpowiedzialni - żartuje. - I pragmatyczni, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Proponują coś i wiedzą, jak to zrobić - dodaje.
Według niego mają to, czego często brakuje starszym - pomysły. - Poza tym wierzą w to, co robią - podkreśla.
Pietruczuk jest radnym, poza tym przewodniczy Sojuszowi Młodej Lewicy - młodzieżówce SLD.
Kończy nauki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta