Klasa polityczna nie ma prawa być zaskoczona
Klasa polityczna nie ma prawa być zaskoczona
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
RZ: Czy czuje się pan kozłem ofiarnym, posłańcem, któremu ścięto głowę za złą wieść, którą przyniósł?
JAROSŁAW BAUC: Nie miałbym nic przeciwko temu, by zostać kozłem ofiarnym. Jeśli miałoby to oznaczać przyjęcie pakietu oszczędnościowego i naprawę finansów państwa, to można mnie tak nazywać.
Premier jednoznacznie zarzucił panu, że nie informował go pan o problemach z finansami publicznymi.
Usłyszałem rzeczywiście o tym jako formalnym uzasadnieniu dymisji. To naprawdę niesamowite, że klasa polityczna zarówno po stronie aktualnie rządzących, jak i opozycji żyła sobie w całkowitej nieświadomości nadciągającej burzy.
Bo kto tak naprawdę mógł być tym zaskoczony, skoro ustawą po ustawie przyjmowano w Sejmie ogromnie kosztowne rozwiązania? Kto może być zaskoczony faktem, że Fundusz Pracy jest zadłużony i trzeba będzie to spłacić? Albo tym, że bankowi PKO BP SA, któremu zalegamy z ponad dwoma miliardami złotych za realizację...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta