Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wycie wiatru i smak popiołu

12 października 2001 | Moje Podróże | GK
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Himalaje Tybet jest tam, gdzie Dalajlama

Wycie wiatru i smak popiołu

Tysiącletni klasztor Ki Gompa, należący do mnichów z zakonu Żółtych Czapek, stoi na wysokości 4115 m. npm. Praktykuje tu ponad dwustu mnichów. Labirynty korytarzy w jego wnętrzu kryją słynne malowidła.

GRZEGORZ KAPLA

Tekst i zdjęcia

"Rozsypcie moje prochy w Kibbar" - poprosił przed śmiercią stary mnich z klasztoru Ki. W miejscu, gdzie spadły prochy, popłynęło źródło. Nie jestem buddystą, ale włożyłem rękę do tego źródła.

Jego Świątobliwość XIV Dalaj Lama Tybetu najlepiej czuje się w górach

Na dziedzińcu tysiącletniej świątyni czerwono od strojów pielgrzymów

Słońce wstaje tu szybko, jakby się spieszyło. I od razu bezlitośnie pali skórę. Nie tak jak w himalajskich dolinach Indii, do których dociera monsun. Tu nie ma śladu monsunu. Nie ma śladu wilgoci. Masz wrażenie, że powietrze jest bardziej suche niż na Saharze. To suchość i wiatr, a nie wysokość, dają się najbardziej we znaki. Po dwóch dniach śluzówki nosa są całe w strupach.

Wycie wiatru nie opuszcza cię ani na chwilę. I smak popiołu w ustach. Góry wokół wydają się usypane z popiołu. Hałdy pyłu we...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2442

Spis treści

Wspomnienia

Fotoreportaż

Zamów abonament