Powrót legendy
W niedzielę o godz. 22.00 w Dwójce rozpoczyna się emisja I części ośmioodcinkowego filmu fabularnego - jak serial "Marszałek Piłsudski" nazywa reżyser Andrzej Trzos-Rastawiecki.
Powrót legendy
- Mówią twórcy
(C) PAP
Krzaczaste brwi, bystry wzrok, sumiaste wąsy. Szary mundur i czapka maciejówka. Kochali go żołnierze, sławili poeci. Wywalczył Polsce niepodległość. Spoczywa na Wawelu, bo "królom był równy". Legenda Piłsudskiego wraca na ekranie.
- Chcę przypomnieć człowieka, który walczył o naszą niepodległość i budował zręby polskiej państwowości po ponadstuletniej niewoli. Nie zrobiono dotąd o nim jeszcze prawdziwego filmu - uzasadniał reżyser Andrzej Trzos-Rastawiecki przed dwoma laty zamiar realizacji "Marszałka Piłsudskiego". Dopiął swego.
- Starałem się pokazać Piłsudskiego, nie tylko jako polityka, na ile to było możliwe, uwzględniłem też wydarzenia dotyczące jego życia osobistego, rodzinnego - mówił reżyser prezentując przed kilkoma dniami wybrane odcinki prasie. - Był wizjonerem, jednym z tych ludzi, którzy nawet w sytuacjach beznadziejnych wierzą, że nie należy tracić nadziei. Uważał, że nie można czekać z założonymi rękami, lecz walczyć o niepodległość Polski. Rosję uważał niewątpliwie za głównego wroga.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta