Pięć dni w tygodniu - przeciętnie czy sztywno
Pięć dni w tygodniu - przeciętnie czy sztywno
Różne wykładnie przepisów o czasie pracy przyjęte przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz Główny Inspektorat Pracy najwięcej kosztują - w sensie dosłownym - tych, którzy muszą je stosować w praktyce, czyli pracodawców.
Niejeden telefon od zdezorientowanych przedsiębiorców odebraliśmy już w naszej redakcji. Twierdzą oni, że czas pracy nigdy nie należał do łatwych tematów, jednak ostatnia nowelizacja przepisów wielu z nich przyprawiła o zawrót głowy.
- Dzwonię z dużej firmy ochroniarskiej. Niektórych pracowników zatrudniamy w jednym tygodniu 6 dni, a w następnym 4, zawsze jednak w okresie rozliczeniowym wychodzi przeciętnie pięć dni tygodniowo. Tak zaleciło nam Ministerstwo Pracy. Tymczasem kontrolujący nas inspektorzy pracy kwestionują taki rozkład i każą płacić za nadgodziny. Co mamy robić? - pyta czytelnik.
Przyczyną całego zamieszania są obowiązujące od 1 maja tego roku zmiany skracające normy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta