Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Siara i inni, czyli skandal autoryzowany

09 listopada 2001 | Kultura | JC
źródło: Nieznane

Rozmowa z Marcinem Świetlickim, współodpowiedzialnym za "Katechetów i frustratów"

Siara i inni, czyli skandal autoryzowany

FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI

Czy pracuje pan jeszcze w korekcie "Tygodnika Powszechnego"?

MARCIN ŚWIETLICKI: Wziąłem półtoramiesięczny urlop, ale pracuję. Dopóki mnie nie wyrzucą.

A spodziewa się pan tego po premierze książki "Katecheci i frustraci" podpisanej pseudonimem Marianna G. Świeduchowska?

"Rzeczpospolita" napisała, że jestem jej autorem, tymczasem z Grzegorzem Dyduchem jesteśmy tylko sekretarzami autorki. Gdyby Świeduchowska pracowała w "Tygodniku", może by ją zwolnili, ale nie pracuje.

Przecież pseudonim to tylko figura literacka.

W Warszawie tak się uważa.

Proszę oświecić warszawiaków, dlaczego na kartach pojawiają się postaci redaktora Torturowicza, ks. Phishingera, Mariana Siary, Pilchera, Lektorowicza, Zamorstinowej, Jana Hymeńskiego, Świętopełka Świeckiego - tak bardzo kojarzące się z Jerzym Turowiczem, ks. Tischnerem, Marianem Stalą, Pilchem, Morstinową, profesorem Błońskim czy Marcinem Świetlickim?

To są sztuczki, żeby zwrócić uwagę ludzi powierzchownych. Ludzie lubią sensacje. A większych sensacji w książce nie ma.

Po lekturze można...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2465

Spis treści

Wspomnienia

Zamów abonament