Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Barwy na tle bieli

26 stycznia 2002 | Plus Minus | JM

MUZYKA

Barwy na tle bieli

JACEK MARCZYńSKI

z Berlina

Przyjemne to uczucie dla przybysza z Polski, gdy wśród wielu gwiazd, jakie zjeżdżają do stolicy Niemiec, odnajduje rodzime nazwiska. Przyjemność owa staje się znacznie większa, gdy można być świadkiem uznania i sukcesu polskich artystów.

Największą atrakcją tego wieczoru u Berlińskich Filharmoników miała być nie tyle "Jeptha" Haendla, co obecność Cecilii Bartoli wśród solistów. Słynna Włoszka przyjmowana jest entuzjastycznie wszędzie, gdzie się pojawi. Nic więc dziwnego, że i bilety do Berlińskiej Filharmonii wykupiono błyskawicznie. A jednak, kiedy Cecilia Bartoli nagle, z powodu choroby, odwołała występ, prawie nikt nie zrezygnował. Publiczność zaufała swej orkiestrze, dyrygentowi i pozostałym śpiewakom. I okazało się, że miała rację.

Przysięga ojca

"Jephtą" Haendel żegnał się z formą oratoryjną. Pisał to dzieło w Londynie między styczniem a sierpniem 1751 r., a więc jak na niego wyjątkowo długo. Ale też przerwał pracę, by udać się na kurację do Bath, gdyż zdrowie mu szwankowało. Wykorzystał wątek z biblijnej Księgi Sędziów. Jephta, który walczył z wojskami Moabitów najeżdżającymi izraelską ziemię, przed wyruszeniem na rozstrzygającą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2529

Spis treści

Wojna z terroryzmem

Zamów abonament