Barwy na tle bieli
Barwy na tle bieli
JACEK MARCZYńSKI
z Berlina
Przyjemne to uczucie dla przybysza z Polski, gdy wśród wielu gwiazd, jakie zjeżdżają do stolicy Niemiec, odnajduje rodzime nazwiska. Przyjemność owa staje się znacznie większa, gdy można być świadkiem uznania i sukcesu polskich artystów.
Największą atrakcją tego wieczoru u Berlińskich Filharmoników miała być nie tyle "Jeptha" Haendla, co obecność Cecilii Bartoli wśród solistów. Słynna Włoszka przyjmowana jest entuzjastycznie wszędzie, gdzie się pojawi. Nic więc dziwnego, że i bilety do Berlińskiej Filharmonii wykupiono błyskawicznie. A jednak, kiedy Cecilia Bartoli nagle, z powodu choroby, odwołała występ, prawie nikt nie zrezygnował. Publiczność zaufała swej orkiestrze, dyrygentowi i pozostałym śpiewakom. I okazało się, że miała rację.
Przysięga ojca
"Jephtą" Haendel żegnał się z formą oratoryjną. Pisał to dzieło w Londynie między styczniem a sierpniem 1751 r., a więc jak na niego wyjątkowo długo. Ale też przerwał pracę, by udać się na kurację do Bath, gdyż zdrowie mu szwankowało. Wykorzystał wątek z biblijnej Księgi Sędziów. Jephta, który walczył z wojskami Moabitów najeżdżającymi izraelską ziemię, przed wyruszeniem na rozstrzygającą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta