Danka, idziesz! Danka, musisz!
Styczeń
Zacznijmy od przykrego błędu w nazwisku pana Tadeusza Szczupaczkiewicza. Oczywiście, że Szczupaczkiewicz, a nie Szczupakiewicz, jak wydrukowano w ostatnim numerze "Fotela". Szczupaczkiewicz! Pan Tadeusz Rokos- Szczupaczkiewicz, artysta malarz po lwowskim Instytucie Sztuk Pięknych i krakowskiej ASP, który szmat czasu przeżył w wiosce Krzyże nad Jeziorem Nidzkim. Czort jeden wie, skąd się wziął błąd w nazwisku? Cztery razy jest w felietonie nazwisko z błędem i tylko raz jest poprawione. Piszę o tym, bo mi przykro. Powtarzam, powinno być wszędzie Szczupaczkiewicz! Wszystkich bardzo przepraszam.
Danka, idziesz! Danka, musisz! - taki będzie od dziś nadtytuł moich felietonów. Któż to jest owa Danka, dokąd idzie i co musi? Już wyjaśniam. Dawno temu, za czasów Władysława Gomułki, polska lekkoatletyka pod wodzą trenera Jana Mulaka była tak mocna, że nawet lekkoatletyczna potęga - drużyna ZSRR - nie odważyła się rozegrać z Polakami żadnego oficjalnego spotkania. I nie rozegrała. Nie było takiego meczu, żeby nie zostało w kronikach, że radzieccy komuniści przegrali. Tak było! To znaczy - nie było. A ja miałem o Dance. Odbywał się otóż właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta