Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Felietony

16 lutego 2002 | Plus Minus | AR

Felietony
  • Stefan Bratkowski: Pycha pokarana (moja)
  • Robert Pucek: O stworzonkach małych a niepoczciwych
  • Michał Radgowski: Dawcy i strażnicy
  • Maciej Rosalak: E-mail towarzyski
  • Marek Sołtysik: Spalinowy farsz

    Z BOKU

    Pycha pokarana (moja)

    STEFAN BRATKOWSKI

    Nie pcham się na afisze, ale myślałem, że to ja kiedyś, z górą dwadzieścia lat temu, napisałem taką pierwszą książeczkę o samorządności i o tym, jak robić demokrację od dołu, pakiet, ot, krótkich felietoników, żeby demokracją nie znudzić - "Nie tak stromo pod tę górę". Ba, więcej, myślałem, że ktoś ją czytał, choć Marcin Czerwiński ją skwitował - "oj, stromo, panie Stefanie, bardzo stromo". Marcina nie ma na tym świecie, a ja dostałem po nosie; bardzo zacni ludzie, w tym mój najbliższy przyjaciel, pouczali mnie, co to jest samorząd - broniąc "samorządu" warszawskich "gmin". I bronili nie dlatego, że jak mawiał Frost, "mózg jest cudownym organem: zaczyna działać, kiedy się budzisz, i pracuje póki nie obejmiesz stanowiska". Tak, władzę, wybieraną na jakimś dużym nawet terytorium lub wewnątrz jakiejś organizacji, jeśli ta władza funkcjonuje POZA administracją państwową i niezależnie od niej, zwie się dla odróżnienia od tej administracji "samorządową" i określa

  • ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2547

Spis treści

Sport

Fotoreportaż

Zamów abonament