Korporacyjna zbrodnia i kara
RUDI DORNBUSCH
Kapitalizm nie zapuści korzeni na całym świecie, jeśli będzie skażony korupcją. Komunizm upadł dziesięć lat temu, bo skompromitował się w oczach ludzi, którzy w nim żyli. Teraz poważne zarzuty wysuwa się pod adresem kapitalizmu, a jego krytycy zyskali mocne dowody na to, iż mają rację uważając go za system, który działa w interesie wtajemniczonych i ich kolesiów. Czyż bowiem bankructwo Enrona nie stanowi kryształowo czystego przykładu sytuacji, w której więźniowie kontrolują swoich strażników? Jeśli zatem Ameryka chce przewodzić globalnemu marszowi kapitalizmu, musi wypędzić złego ducha, czyli rozrastającą się kulturę korporacyjnego kapitalizmu kolesiów.
Teraz nie chodzi już oczywiście o wybór między socjalizmem i kapitalizmem. Socjalizm okazał się nieporozumieniem, gdyż wielkie nadzieje na stworzenie robotniczego raju ugrzęzły w biurokracji. Postęp ekonomiczny jest zaledwie marzeniem, jeśli nie ma zachęt do aktywnego działania i radykalnej decentralizacji. Poprzednie stulecie ciągle dostarczało tego dowodów i to właśnie sprawiło, że Chiny - mimo nostalgicznej egalitarnej retoryki - pod rządami następców Mao optowały za rozwiązaniami, w których byłoby jak najwięcej kapitalizmu.
Czy Deng Xiao Peng przewidywał, że rezultatem tego wyboru będą wielkie nierówności?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta