Przeminęło z deszczem
Przeminęło z deszczem
- Powiedzieli
Dwóch kapitanów - Turek Hakan Sukur (z lewej) i Tsuneyasu Miyamoto. Wielu Japończyków kupiło podobną maskę chroniącą nos, by upodobnić się do swego idola.
(C) REUTERS
Z MIYAGI
Krzysztof Guzowski
Współgospodarzom mistrzostw nie udało się dostać do ćwierćfinału. Japonia przegrała dość łatwo z Turcją 0:1. Turcy zdobyli gola już w 12. minucie. Przez kolejnych 80 minut Japończycy mieli tylko jedną szansę, ale po strzale z wolnego piłka trafiła w spojenie słupka i poprzeczki.
Bramka padła w najprostszy sposób: Ergun dośrodkował z rzutu rożnego, a ostrzyżony na irokeza Umit Davala skoczył wyżej niż trzech japońskich obrońców. Złowroga cisza zapanowała na przemoczonym do suchej nitki stadionie, ale tylko na chwilę. Po chwili znów podniósł się chóralny śpiew: "Nippon, Nippon", i trwał do końca meczu. Im bliżej końca, tym natężenie dźwięku rosło. W ostatnich minutach było tak duże, że pewnie przewrócił się w grobie leżący niedaleko stadionu generał Masamune Date, legendarny władca prowincji Tohoku, który na początku XVII wieku doprowadził do rozkwitu Miyagi i okolic. Srogi był, ale dbał o poddanych i
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta