Interwencje to ostateczność
Interwencje to ostateczność
RYS. JACEK WILK
LESZEK ZIENKOWSKI
Choć obecny poziom kursu złotego można uznać za zbyt wysoki, skala tego przewartościowania nie jest znaczna. Wiadomo też, że w późniejszym okresie nastąpić będzie musiała aprecjacja naszej waluty. W tej sytuacji podstawowe znacznie dla pewnego zmniejszenia presji aprecjacyjnej będzie mieć ograniczenie rozmiarów deficytu budżetowego i potrzeb pożyczkowych budżetu. Ingerencję banku centralnego na rynkach walutowych powinno się natomiast traktować jako ostateczność.
W drugim kwartale roku przycichły spory o wysokość stóp procentowych, nastąpił natomiast silny atak rządu na politykę kursową Rady Polityki Pieniężnej. Uznając, że złoty jest zbyt silny, co wysoce negatywnie oddziałuje na możliwości eksportu, rząd zaczął wywierać presje na NBP, aby interweniował w celu osłabienia wartości złotego przez zakup walut obcych. Rada Polityki Pieniężnej przez swoich przedstawicieli ostro protestowała, a głównym argumentem było twierdzenie o nieskuteczności takiej ingerencji oraz jej wysokich kosztach.
Rząd oświadcza, że uznaje niezależność Rady i NBP, ale stosowanie wobec tych organów presji dotyczącej podjęcia konkretnych decyzji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta